Ciągłe nerwy, wielkomiejski szum, brak snu, niewłaściwa dieta, siedzący tryb życia, skażenie środowiska – to skutki uboczne rozwoju cywilizacji, które wywierają stały wpływ na naszą kondycję, nasze zdrowie. Często słyszymy, że postęp w XXI wieku przyczynił się do rozprzestrzenienia chorób, nazwanych z tego powodu cywilizacyjnymi.

Choroby te to schorzenia układu sercowo-naczyniowego, takie jak nadciśnienie, zawał czy miażdżyca, choroby układu oddechowego czy przewodu pokarmowego (wrzody, hemoroidy). Także nadwaga, nowotwory, cukrzyca i alergie są zaliczane do chorób cywilizacyjnych, podobnie jak zaburzenia psychiczne typu depresja, bulimia, uzależnienie od Internetu, pracoholizm.

Jak chronić się przed chorobami cywilizacyjnymi?

Co zrobić, żeby się przed nimi uchronić? Bezpośrednimi przyczynami występowania chorób cywilizacyjnych są nieprawidłowe odżywianie, niska aktywność fizyczna, nadużywanie alkoholu, picie kawy, palenie papierosów. Zmieniając tryb życia na zdrowszy, można zminimalizować ryzyko zachorowania.

Niestety, zdrowy styl życia nie gwarantuje sukcesu. Wiele chorób cywilizacyjnych napędza się wzajemnie, tj. jedna powoduje kolejną, a tą następną. Zachorowanie na którąś z chorób cywilizacyjnych pociąga więc za sobą znalezienie się w grupie ryzyka związanej z innym schorzeniem – w ten sposób wpadamy w pułapkę. Otyłość sama w sobie należy do chorób XXI wieku, ale może spowodować także wystąpienie nadciśnienia tętniczego. Osoby otyłe są także w grupie ryzyka zachorowań na cukrzycę. Wysoki cholesterol powoduje miażdżycowe zmiany tętnic, co zamienia się w dolegliwości sercowe. Nadciśnienie pogłębia miażdżycę, chorobę wieńcową, a ostatecznie może prowadzić nawet do udaru lub zawału. Żylaki kończyn dolnych mogą spowodować problemy zakrzepowe, zatorowe i niedokrwienia narządów. W ten oto sposób powikłania i czynniki ryzyka jednej choroby prowadzą do pojawienia się lub pogorszenia przebiegu następnej.

Znaczenie zdrowego stylu życia

Czy oznacza to, że jesteśmy bezsilni wobec chorób cywilizacyjnych? Okazuje się, że nie. Leczenie stanowi tylko 10% szansy na zdrowie. 52% to zdrowy styl życia, którego prowadzenie zależy tylko od nas samych. Kluczem do uniknięcia dolegliwości jest dbanie o zdrowie, które powinno brać swój początek z okresu dzieciństwa – dlatego tak ważna jest polityka prozdrowotna. Warto o tym pamiętać każdego dnia!